niedziela, 22 stycznia 2017

Metody Marnowania Czasu


Dzień dobry! Jeśli uchowali się tu jeszcze jacyś zaglądający, uprzejmie informuję, że od 1 stycznia tego roku mój blog o grach bez prądu Planszokalipsa przekształcił się w Metody Marnowania Czasu, gdzie, w miarę moich możliwości oraz chęci, będą publikowane teksty nie tylko na temat gier, ale też na przykład komiksów. Zainteresowanych zapraszam tutaj i tutaj.

wtorek, 23 września 2014

Komiksofilia: Rok szósty

Wczoraj Komiksofilia obchodziła szóste urodziny. Sześć lat! Naprawdę? Naprawdę! Nie mam ochoty pisać tego samego, co zawsze w podobnych sytuacjach, ale chyba wiadomo, że bardzo się cieszę. Jednocześnie doszedłem do wniosku, że to dobra okazja, żeby blog został zawieszony. Nie znaczy to, że mam zamiar przestać pisać o komiksach - nic z tych rzeczy. Po prostu... raz, że wolę mieć wszystko w jednym miejscu, chociaż może nie jest to zbyt mądre. Dwa, że od jakiegoś czasu czuję się trochę wypalony, jeśli chodzi o tego typu recenzje (i właśnie z tego powodu ostatnio nie piszę ich zbyt wiele), więc chciałbym chociaż trochę naładować baterie, zamiast produkować nowe teksty hurtowo i na siłę. A w międzyczasie zawsze mogę zająć się innymi rzeczami (na przykład grami planszowymi) w ramach mojego cyklu Metody Marnowania Czasu. Jeśli pojawi się coś nowego na temat komiksów, to właśnie tam, pod etykietą Komiksofilia 2.0. Dziękuję za uwagę i, cóż, wszystkiego najlepszego, mój blogu!

czwartek, 24 lipca 2014

#360 - Cheap East

Cheap East jest pierwszą galerią komiksu w Polsce, ale także ukazującym się od zeszłego roku magazynem komiksowym, różniącym się pod względem formy od innych tego typu wydawnictw dostępnych w naszym kraju. Nie ma tu miejsca na wysoką jakość papieru, dużą ilość stron czy sztywną okładkę. Z wyglądumagazynkojarzy się raczej z gazetą, z zawierającą informacje broszurą, i to taką, która w czasie lektury może zostać kilkukrotnie zagięta, zaś po lekturze wyrzucona do kosza na śmieci. W pewnym sensie tym właśnie jest Cheap East – darmową, pozbawioną przepychu publikacją mająca na celu poszerzenie horyzontów czytelnika, zarówno takiego, który o komiksach wie bardzo wiele, jak i dla całkowitego nowicjusza. [całość na stronie Gildii Komiksu]

środa, 9 lipca 2014

#359 - Stacja 16 [Yves H. i Hermann]

Czytelnik biorący do ręki „Stację 16” można oczekiwać po tym tytule wielu dobrych rzeczy. Po pierwsze, komiks zilustrował Hermann, znany polskiemu odbiorcy z takich popularnych cykli, jak „Wieże Bois-Maury”, „Jeremiah” czy „Bernard Prince”. Operujący szczegółową, realistyczną kreską belgijski artysta sprawia, że narysowane przez niego plansze zawsze stanowią mocny punkt opowieści. Po drugie, intryguje także sama fabuła, której akcja rozgrywa się na archipelagu u północnych wybrzeży Rosji A.D. 1955, gdzie odbywały się liczne próby nuklearne. W tym ponurym zakątku znajduje się dawno opuszczona stacja, z której ktoś nadaje komunikat z prośbą o pomoc. Członkowie straży granicznej – mimo przekonania, że mają do czynienia z pomyłką – wyruszają na patrol mający ustalić genezę dziwnego zjawiska. Po przybyciu na miejsce zwiadowcy stają w obliczu takich atrakcji, jak anomalie pogodowe, czasoprzestrzenna pętla czy konfrontacja z upiornym pokłosiem medycznych eksperymentów. A może jednak to wszystko nie dzieje się naprawdę, lecz jest efektem zbiorowej halucynacji? [więcej w najnowszym numerze ArtPapieru]

niedziela, 15 czerwca 2014

#358 - Lewą Ręką Spisane: Strażnicy - Początek [Szymon Kaźmierczak]

Parodia Strażników Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa na dwudziestu kilku stronach? Serio? To w ogóle możliwe? Z jednej strony wszelkie wątpliwości są jak najbardziej uzasadnione. Z drugiej, Szymon Kaźmierczak pokazywał już wielokrotnie, że ma ciekawe i oryginalne pomysły, choćby w przypadku będącego prztyczkiem w nos dla kolekcjonerów i fetyszystów komiksów zinu Lewą Ręką Spisane albo miniaturowej historii Amazońska jazda. Może więc nawet tak bardzo karkołomny plan doczekał się pomyślnej realizacji? [całość na stronie Gildii Komiksu]

środa, 11 czerwca 2014

#357 - Tequila: Władca marionetek [Łukasz Śmigiel i Katarzyna Babis]

Tequila od samego początku jawiła się jako przedsięwzięcie niezwykle ambitne i wykraczające poza komiksowe medium. Pomysłodawca serii, Łukasz Śmigiel, postanowił uzupełnić albumy z opowieściami obrazkowymi serią książek oraz opowiadań. Inicjatywa cieszyła się sporym zainteresowaniem, zaś autorzy nie mieli problemów z zebraniem funduszy na wprowadzenie go w życie za pośrednictwem portalu Polak Potrafi. Jakiś czas później ukazał się pierwszy tom komiksowego odłamu projektu, narysowany przez Katarzynę Babis i zatytułowany Władca marionetek. [całość na stronie Gildii Komiksu]

wtorek, 10 czerwca 2014

#356 - Bohater [Flix]

Opowieści autobiograficzne mają to do siebie, że ich autorzy siłą rzeczy zawsze przedstawiają swoje życie do pewnego momentu, nie znając przyszłości. Można co prawda mówić o własnych doświadczeniach od narodzin aż do śmierci, a nawet po niej, tak jak choćby Kevin Spacey w „American Beauty”, ale jest oczywiste, że nie zrobi tego żaden prawdziwy człowiek. Flix, niemiecki twórca komiksów do tej pory znany rodzimemu czytelnikowi z albumów „Dziewczyny” i „Pamiętam, jak…”, spróbował jednak w „Bohaterze” tego dokonać. [więcej na stronie Booklips]

czwartek, 5 czerwca 2014

#355 - Sierstka [Marta Zabłocka]

Dzięki komiksowi „Znamy się tylko z widzenia”, czytelnicy nie mający styczności ze stroną internetową Marty Zabłockiej mogli dobrze poznać autorkę – nie tylko jako scenarzystkę i rysowniczkę, ale także osobę prywatną. Album stanowił zbiór mniej lub bardziej udanych krótkich form, ale jako całość pozostawiał po sobie dobre wrażenie. Teraz nadszedł czas na „Sierstkę”, kolejne wydawnictwo artystki, zawierające jej eksperymenty z dłuższymi formami, które – w przeciwieństwie do lapidarnych komiksów oraz ilustracji ze „Znamy się tylko z widzenia” – nie były wcześniej publikowane na blogu zycie-na-kreske.blogspot.com. [więcej w najnowszym numerze ArtPapieru]

sobota, 31 maja 2014

#354 - X2 [Dariusz Cybulski i Daniel Grzeszkiewicz]

Czytając album Gedeon zebrany Daniela Grzeszkiewicza bardzo ubolewałem nad faktem, że ten rewelacyjny rysownik nie znalazł sobie równie utalentowanego scenarzysty. Historie opowiadane przez niego rozgrywały się na zasadzie strumienia świadomości – widać było, że autorowi największą przyjemność sprawia ilustrowanie wymyślonych przez siebie postaci, a spójna i przemyślana fabuła jest dla niego sprawą drugorzędną. W efekcie czytelnicy dostali zbiór wypełniony sporą ilością powalających grafik, ale nic poza tym. Tylko tyle i aż tyle, choć osobiście skłaniam się ku tej pierwszej wersji, bo takie rysunki naprawdę zasługują na coś więcej. [całość na stronie Gildii Komiksu]

środa, 30 kwietnia 2014

#353 - Hilda i Nocny Olbrzym [Luke Pearson]

Pomimo świetnej oprawy graficznej, komiks Hilda i Troll nie zdołał mnie do końca urzec. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to historia spod szyldu Centralki, przeznaczona dla najmłodszych czytelników, jednak mimo to całość była zbyt prosta, przeleciała za szybko, nie zostawiając po drodze zbyt wielu godnych zapamięta szczegółów, bohaterów czy wątków. Protagonistkę dało się polubić, jej wypełnione dziwnymi oraz fascynującymi postaciami otoczenie pozwalało żałować, że samemu nie widywało się podobnych rzeczy w dzieciństwie, ale nic poza tym. Po lekturze zostawało najwyżej wpatrywanie się w ilustracje Pearsona i podziwianie pięknego sposobu wydania tego albumu. [całość na stronie Gildii Komiksu]

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...