środa, 18 grudnia 2013

#339 - Dziwadła (są fajne), Ja i moje kredki, Nenufaria [Edyta Bystroń i Piotr Szreniawski]

Edyta „Mei” Bystroń to autorka wyjątkowa. Z jednej strony nie nastawia się wyłącznie na twórczość autobiograficzną, z drugiej jednak jej prace charakteryzuje niezwykle intymny klimat. Wszechstronna, w pełni profesjonalna oraz niezwykle produktywna artystka wciąż dociera do swoich czytelników głównie za pośrednictwem zinów kserowanych w niewielkiej ilości egzemplarzy. W swoich wydawnictwach pozostaje bezpretensjonalna i szczera, choć posługuje się nieestetyczną kreską, niezbyt przystępną dla szerokiego grona odbiorców. Niedawno ukazały się trzy nowe produkcje Mei, będące pokazem wizualnej oraz fabularnej różnorodności. [więcej w najnowszym numerze ArtPapieru]

wtorek, 17 grudnia 2013

#338 - Katalog wystawy konkursowej MFK - 2013: Prawdy i mity o obrocie bezgotówkowym. Konkurs na krótką formę komiksową

„Nie od dziś wiadomo, że komiks jest dobrym i efektywnym narzędziem edukacyjnym”, czytamy we wstępie do katalogu wystawy konkursowej 24. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. W tym samym akapicie znalazło się również zdanie: „Dlatego nie wahaliśmy się ani przez moment, gdy pojawiła się możliwość zorganizowania, z Narodowym Bankiem Polskim jako partnerem, konkursu na krótką formę komiksową”. Domyślam się, że taka możliwość była dla organizatorów Festiwalu czymś opłacalnym, a ja, jako jego uczestnik, pewnie powinienem być wdzięczny za to, jak dzięki tej współpracy wyglądało tegoroczne MFK. I jestem. Tak naprawdę nie wiem, jak prezentuje się strona finansowa całego przedsięwzięcia oraz jak prezentowałby się niedawny Festiwal bez partnera w postaci Narodowego Banku Polskiego. Brak wdzięczności mógłby być w tym wypadku nie do końca uzasadniony. Kiedy jednak przychodzi do lektury i oceny tegorocznego katalogu wystawy konkursowej, niestety nie wygląda to najlepiej. [więcej na stronie Gildii Komiksu]

niedziela, 8 grudnia 2013

#337 - Suche Mydło, Mała dzika małpa, Malcolm [Jakub Grochola, Szymon Szelc i inni]

Trzeci numer zinu „Mydło”, jak również miniaturowe komiksy „Malcolm” i „Mała dzika małpa” to pozycje wydane z inicjatywy Jakuba Grocholi oraz Szymona Szelca, czyli redakcji wspomnianego wyżej periodyku. Każdą z tych publikacji można określić mianem „sympatycznej”, ale podobieństwa między nimi kończą się na formacie i nazwiskach autorów. [więcej w najnowszym numerze ArtPapieru]


poniedziałek, 2 grudnia 2013

#336 - Pasterz [Anna Sailamaa]

O tym, że Pasterz to historia o smutku wiążącym się z ulotnością życia, można dowiedzieć się jeszcze przed rozpoczęciem lektury, z ostatniej strony okładki. Autorka komiksu, publikowana w kilku krajach i nagradzana w ojczystej Finlandii oraz w Szwajcarii, Anna Sailamaa wyraźnie chciała, by smutek i ulotność życia wylewały się ze stron jej opowieści. Bohaterowie Pasterza wydają się być ludźmi pozbawionymi perspektyw, przemierzającymi zaśnieżone tereny bez wyraźnego celu. Ich rozmowy i działania rzadko mają większe znaczenie albo wpływ na cokolwiek. Czytelnik zostaje wrzucony w tę niezbyt zachęcającą rzeczywistość i poznaje idącego do pracy młodego mężczyznę, który na swojej drodze znajduje martwego łabędzia. To z pozoru niezbyt wyjątkowe wydarzenie jest jednocześnie punktem wyjścia całej historii. Wydaje mi się, że wiem, co chciała opowiedzieć w niej autorka oraz jakie wrażenie wywołać wśród odbiorców. Sądzę, że wspomniany smutek, melancholia i poczucie bezradności wynikające z życia w pozbawionych sensu, przytłaczających realiach miał udzielać się czytelnikom. Problem w tym, że codzienność bohaterów Pasterza jest nudna i to właśnie ta nuda jest uczuciem dominującym w czasie czytania komiksu Anny Sailamaa. Podobnie jak podczas niedawnej lektury Papierowych chłopaków, trzymając w rękach jedną z nowszych pozycji Centrali zastanawiałem się, na co komu ta historia? [więcej na stronie Comix Grrrlz]

niedziela, 1 grudnia 2013

#335 - Komiksofilia: Rok piąty

Powoli staje się tradycją, że zapominam o urodzinach własnego bloga. Pierwszy wpis pojawił się tutaj 22 września 2008 roku. Tym razem przypomniałem sobie o rocznicy po mniej więcej dwóch, a nie sześciu miesiącach, więc jest postęp. Ale nie oszukujmy się, za każdym razem wspominam o tym właściwie z obowiązku i trochę niechętnie (chociaż miło jest widzieć potem gratulacje i słowa wsparcia, oczywiście o ile się na nie zasłużyło - jak zwykle sam nie wiem), dużo ważniejsze jest dla mnie samo pisanie recenzji. Recenzje cały czas powstają. Jeśli ostatnio nie zamieszczam tutaj zbyt wielkiej ilości tekstów, to tylko dlatego, że wysyłam je gdzie indziej i czekają na publikację.

Może 22 września 2014 będę pamiętał o urodzinach? Zapiszę sobie w kalendarzu.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...