sobota, 28 stycznia 2012

#200

Tak jest, udało mi się wypluć z siebie kolejną setkę wpisów, i to w mniej niż dwa lata. Jakieś refleksje z mojej strony? Głębokie myśli? Natchnione wywody? Oczywiście, że nie. Po prostu będę pisał dalej, bo to lubię. Najlepiej, jak potrafię. I tyle.

PS. 200 wpisów, z czego 170 recenzji, ale z nimi też dojdę do dwóch setek, tak szybko, jak tylko się da.

7 komentarzy:

Krzysztof Ryszard Wojciechowski pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=MFWrQUtx018

Dash pisze...

Życzę co najmniej kolejnych 200 wpisów. Muszę przyznać że bardzo dobrze mi się czyta recenzje na tym blogu. Komiksy są opisywane w sposób fachowy i przystępny, jednocześnie bez zbędnych dywagacji czy silenia się na własną interpretację. Zazwyczaj czytając o danym tytule, szybko jestem w stanie osądzić czy by mnie zainteresował czy też nie jest to pozycja dla mnie. Także pełen szacun.

p.s. Polecam do recenzji Irredeemable oraz incorruptible, rozpocząłem przygodę z tymi tytułami i sądzę że są naprawdę godne uwagi

Michał Misztal pisze...

Wielkie dzięki za dobre słowo. Na pewno będę pisał dalej.

Co do Irredeemable i Incorruptible, możesz streścić w paru zdaniach, czemu je polecasz?

Koller pisze...

Kapkę spóźnione gratki. Keep up the good work, bejbe. Drugie i n-te tyle teraz proszę :)

Michał Misztal pisze...

Dzięki!

Dash pisze...

spóźniona mocno odpowiedz z mojej strony, ale lepsza chyba taka niż żadna. Poleciłem dwa tytuły pióra Marka Waida ponieważ uważam że facet w naprawdę ciekawy sposób wywraca w nich relacje superbohater - superzłoczynca. Z resztą, sam motyw przewodni Irredeemable wydawał mi sie od początku ciekawy. Plutonian - Archetyp supermana, wzór wszelkich cnót, który pewnego dnia dostaje świra i zaczyna masowo mordować ludzi? Brzmi nieźle. A do tego jeżeli jego motywy i rys psychologiczny wypadają przekonująco, to zaczyna się robić dość ciekawie. Komiks dodatkowo uwiódł mnie swoim ciężkim, mrocznym, wypełnionym beznadzieją klimatem, gdzie herosi mimo swoich niezwykłych mocy są egoistami, tchórzami, socjopatami lub po prostu małostkowymi dupkami.
Incorruptible z kolei traktuje jako taki spin-off w wersji light, gdzie autor pokazuje że posiada i poczucie humoru. Nadal jest to jednak kawał dobrej komiksowej narracji i szczerze zachęcam do zapoznania się z obydwoma seriami.

Michał Misztal pisze...

Opis Irredeemable brzmi bardzo zachęcająco, może w najbliższym czasie rzeczywiście kupię na próbę pierwszy tom. Dzięki.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...